Ostrzegali mnie przed nim, aczkolwiek po raz kolejny tego miesiąca, wcale nie spięta i nie nadnaturalnie zachwycona życiem, we wspaniałym nastroju, założyłam czarną, cudownie podniecającą koszulkę, prowokuję dzisiaj, aby profesorek osikał mi nóżkę, jestem gotowa na wszystko, błagam Cię, spraw mi rozkosz, bym mogła dostąpić bram Raju, odkryć nieodkryte, cudowne doznania, będąc z tobą, będąc przy tobie i spełniając każde twoje najskrytsze zachcianki, wiesz przecież, że należę do Ciebie i będę należała, tak długo, jak tylko będziesz chciał, a nawet jeśli nie zechcesz, będę Cię sobą tak długo mamiła, aż w końcu znów mi Ulegniesz, bo to jest przeznaczenie, jestem Twoja.